#czytamcopolskie

O akcji „Czytam co polskie” dowiedziałam się od Chaotycznej A., za co bardzo dziękuję, bo gdyby nie Twój post, być może przegapiłabym tak fajną inicjatywę :) Kredyty należą się jednak przede wszystkim Isabelle West z bloga Recenzje Kawoholika, ponieważ to ona jest organizatorką tego wydarzenia.
Krótko mówiąc, cały pomysł polega na tym, by opowiedzieć o swoim ulubionym polskim autorze – lub autorach – i tym samym przyczynić się do popularyzowania naszej rodzimej literatury. Bardzo często widzę, że szczególnie ludzie młodzi (w tym także inni blogerzy) z jakichś powodów są zrażeni do polskich książek. A zupełnie niepotrzebnie! Polska też ma wielu świetnych, utalentowanych pisarzy i naprawdę warto poznawać ich twórczość. Z chęcią podsunę wam parę propozycji; parę, bo zdecydowałam się opowiedzieć aż o pięciu osobach, o pięciu niezwykłych i kreatywnych kobietach.


PAULINA KLECZ

Autorka „Cienia” i „Pułapki, które miałam przyjemność recenzować. W liście opublikowanych dotychczas postów znajdziecie także wywiad, jaki udało mi się przeprowadzić z Pepe – bo właśnie pod taką nazwą zna ją wielu czytelników. Dziewczyna bardzo skromna, dojrzała, a jednocześnie otwarta i sympatyczna. Co najważniejsze: potrafi pisać. Jej fan fiction „Cień” stało się takim hitem na Wattpadzie, że zostało wydane w formie książki. Początkowo sceptycznie podchodziłam do tego tytułu, tymczasem okazało się, że moje obawy były zupełnie niepotrzebne. Autorka potrafi świetnie budować napięcie, sprawnie porusza się w wykreowanym przez siebie świecie i sprawia, że trudno się oderwać. Da się wyczuć, że skrupulatnie obmyśla fabułę i wczuwa się w sytuację swoich bohaterów. Aktualnie Paulina zrobiła sobie przerwę od pisania, ale wierzę, że wkrótce wróci z trzecią częścią „Cienia, czyli „Grą mroku, bo przyznaję, że nie mogę się doczekać ciągu dalszego.



KATARZYNA GRABOWSKA (lub STACHOWIAK)

Recenzowałam tutaj jej niewielki zbiorek opowiadań, „Okna, który bardzo mnie poruszył i dał do myślenia, przez co do teraz wspominam go z pewną dozą melancholii. Twórczość Kasi znam jednak znacznie dłużej, miałam także przyjemność czytać jej wampiryczną sagę, „W kolorze krwi, która zdecydowanie wyróżniała się na tle innych powieści o wampirach, których swojego czasu było mnóstwo. Kasia posługuje się wypracowanym, lekkim i plastycznym stylem, a przy tym znakomicie potrafi ująć za serce. Podziwiam ją przede wszystkim za to, że jest w stanie dopasować się do szerokiego grona odbiorców, bez względu na wiek. Dodatkowo, jakby tych komplementów było mało, Kasia prywatnie jest bardzo skromna i pomocna. Takie osoby zdecydowanie zasługują na sukces, dlatego wierzę, że o niej i jej opowieściach jeszcze usłyszycie.



IGA WIŚNIEWSKA

To nazwisko zapewne też już znacie z mojego bloga, kilka razy się tutaj przewinęło. Iga przede wszystkim niesamowicie mi imponuje: nieczęsto się zdarza, by ktoś w tak młodym wieku miał już na koncie tyle publikacji. Dobrych publikacji, należy dodać. Poznałam już część jej twórczości i jak na razie jestem zachwycona. Jako pisarka umiejętnie łączy sarkazm i humor z porywającą akcją i najróżniejszymi emocjami. Ponadto uwielbiam, w jaki sposób kreuje swoich bohaterów, szczególnie głównych – dzieje się to niemal z chirurgiczną precyzją. Postacie w książkach Igi są tak naturalne i autentyczne, że łatwo zapomnieć, że występują tylko w fikcyjnym świecie. Widzę, jak ta autorka stopniowo się rozwija i pnie coraz wyżej, czego dowodem jest chociażby to, że jej najnowszą książkę wydaje Zysk i S-ka. Cieszę się, że mam przyjemność czytać jej powieści.



PATRYCJA FLEJSZER

O Patrycji jeszcze ode mnie nie słyszeliście, ale mogę zapewnić, że to się wkrótce zmieni. W blogosferze literackiej siedzę od lat i muszę przyznać, że Snooki. – bo taki pseudonim przyjęła – jest jedną z tych autorek, których opowiadania czytam najdłużej. Muszę powiedzieć, że jestem naprawdę zaszczycona, mogąc obserwować, jak rozkwita jej talent. Z roku na rok Patrycja jest coraz lepsza; w swoje historie wkłada naprawdę wiele serca, czego nie da się przeoczyć. Jej bohaterowie zwykle nie mają łatwego życia, co przy dodaniu ogromnej wrażliwości pisarki sprawia, że przy czytaniu jej historii często łapie mnie wzruszenie. Co jak co, ale Patrycja potrafi przepięknie opisywać uczucia. Na koncie ma dwie powieści, z czego o jednej z nich wkrótce dowiecie się więcej, ponadto jest aktywną, publikującą użytkowniczką Wattpada. Polecam wam twórczość Snooki., bo zdecydowanie warto.



MARTA SIEROŃ

Poznałam jak dotąd tylko jedną książkę Marty, czyli „Kochanie, skaczę z tobą, ale to wystarczyło, bym wspomniała o niej w tym poście. Zdecydowanie jest to autorka o ogromnej empatii: z takim zaangażowaniem włazi w psychikę swoich bohaterów, że po przeczytaniu kilkunastu rozdziałów jest tak, jakby znało się tych ludzi na żywo od dawna. Marta operuje przepięknym językiem, szczególnie w sferze uczuć. Nie boi się podejmować naprawdę trudnych tematów, czego dowodem jest właśnie wyżej wymieniona książka; na dodatek znakomicie te tematy realizuje, sprawiając, że czytelnik nie przewraca bezmyślnie kartek, tylko naprawdę się zastanawia nad przeczytanymi słowami. O ile mi wiadomo, Marta również publikuje na Wattpadzie, dlatego z pewnością jeszcze nieraz spotkam się z jej twórczością – mam nadzieję, że w wersji papierowej także.


Czytajmy, co polskie. Nasza literatura nie jest w żadnym wypadku gorsza od zagranicznej, czego dowodem są autorki, o których tu wspomniałam. Tak samo utalentowanych osób jest w Polsce mnóstwo. Dobrze ich odkrywać – zarówno tych bardziej znanych, jak i mniej.

20 komentarzy:

  1. Również biorę udział w tej akcji i uważam, że to świetny pomysł na promowanie polskich autorów i ich książek. "Cień" Pauliny Klecz mam zamiar przeczytać i liczę na ciekawą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem sporo osób bierze udział i bardzo mnie to cieszy :) A "Cienia" oczywiście polecam.

      Usuń
  2. Cieszę się, że przyczyniłam się do tego, że wzięłaś udział w tym wydarzeniu. :D Ale faktycznie - Isabelle West miała świetny pomysł. Sama niebawem muszę wrzucić swój wpis z serii #czytamcopolskie, chociaż wciąż nie mogę się zdecydować jakiego autora/autorów opisać - szczególnie, że do tej pory nie sięgałam aż tak często po polskie książki, ale nawet te pojedyncze próby okazały się za każdym razem bardzo udane.
    Dzięki Tobie natomiast poznałam nazwiska, które do tej pory były mi obce, a jakie to chyba chciałabym poznać bliżej. :)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiedziałam od razu, że będę chciała napisać właśnie o tych autorkach - moim zdaniem zasługują na wiele uwagi :)

      Usuń
  3. Bardzo dobra akcja, ludzie uważający, że Polska nie ma wspaniałych fachowców od pióra muszą być naprawdę smutni w swoich dziwacznych światkach, c'nie? ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też długo byłam uprzedzona do polskich autorów. Żyłam w jakimś bezsensownym przekonaniu, że amerykańskie/angielskie książki są lepsze. Oczywiście jest to nieprawda. Jestem zachwycona chociażby Olgą Tokarczuk. Uwielbiam sposób, w jaki pisze, ten nieco pesymistyczny nastrój, który zazwyczaj mają jej opowiadania i to, że nie są to tylko banalne historie, które mają zapewnić rozrywkę, ale że kryją jakieś przesłanie i naprawdę skłaniają do refleksji.

    Pozdrawiam
    j-majkowska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo osób żyje w takim przekonaniu, a prawda jest taka, że nie ma ono żadnego przełożenia na rzeczywistość. Ja uwielbiam odkrywać polskich autorów, szczególnie debiutantów i cieszę się, że nasi pisarze są tak zdolni i kreatywni :)

      Usuń
  5. O dwóch autorkach słyszę pierwszy raz :) czas nadrobić zaległości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie się cieszę, że mogłam kogoś nowego polecić :D

      Usuń
  6. Nie słyszałam o żadnej z nich... Jestem po prostu przerażona...
    Muszę nadrobić zaległości!
    Dziękuję za wzięcie udziału w akcji! ♥

    Izzy z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za zorganizowanie świetnej inicjatywy <3

      Usuń
  7. Ojej, wstyd, bo żadnej z autorek nie kojarzę...! Ale akcja sama w sobie świetna, miałam nawet w planach wziąć w niej udział, jednak jakoś ostatnimi czasy słabo mi idzie ogarnianie postów. Trzeba to zmienić, bo również znam sporo świetnych polskich autorów, których szkoda nie czytać! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie post w podobnej tematyce można wrzucić nawet poza akcją, bo cel tak czy siak pozostaje ten sam :D

      Usuń
  8. Przyznaję się bez bicia, że sama rzadko sięgam po książki polskich autorów. Czemu? Nie mam pojęcia. Ale czas to zmienić, bo przede wszystkim dzięki Tobie dowiaduję się o tylu ciekawych pozycjach! "Okna" już mam tak dawno w planach, tak samo jak książki Igi Wiśniewskiej. I cudownie było tutaj zobaczyć Patrycję, której kibicuję i czekam na kolejną pozycję :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mimo wszystko częściej czytam autorów zagranicznych, ale tych polskich po prostu uwielbiam odkrywać :)

      Usuń
  9. Ja za Cieniem nie przepadam, zwłaszcza, że posiadało bardzo dużo błędów i powtórzeń, co bardzo mnie zniechęciło.
    Poza tym książki polskie są dobre. I lubię je czytać, jeśli akcja nie dzieje się w Polsce. Inaczej - po prostu nie potrafię.
    zapraszam na Polecam GoodBook http://want-cant-must.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część winy za błędy spada również na wydawnictwo, dlatego ja się nie zraziłam. Zwłaszcza że w kontynuacji "Cienia" wygląda to zdecydowanie lepiej :)
      Mi jest chyba w sumie obojętne, czy akcja dzieje się w Polsce, czy w jakimś innym kraju :D Jeśli autor sprawnie się porusza po swoim świecie, to po prostu dobrze mi się czyta.

      Usuń
  10. Snooki kiedyś czytałam. Pamiętam jej opowiadania jeszcze zanim przeniosła się na wattpad. świetna jest:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Snooki kiedyś czytałam. Pamiętam jej opowiadania jeszcze zanim przeniosła się na wattpad. świetna jest:)

    OdpowiedzUsuń

...