Haul książkowy: grudzień i styczeń

Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek wrzucę tutaj posta z zakupami książkowymi, ale tym razem nie mogłam się powstrzymać. Grudzień i styczeń to wyjątkowo obfite pod tym względem miesiące, przez co miejsce w mojej domowej biblioteczce wyraźnie się skurczyło (żeby nie powiedzieć, że całkiem znikło). Tymczasowo postaram się wstrzymać z kolejnymi zakupami, bo jak zawsze mam wyrzuty sumienia, że tyle razy dałam się skusić i uszczupliłam stan swojego konta. Na szczęście za żadną z poniższych pozycji nie dałam więcej niż 18 zł – takie uroki chodzenia do księgarni Dedalus, którą szczerze polecam, jeśli macie ją gdzieś w swojej okolicy.



1. „Piekło Gabriela” Sylvain Reynard
Po przeczytaniu trzech części Greya i pierwszego tomu Crossa byłam bardzo zdystansowana do erotyków. Pamiętam, że już kilka miesięcy temu miałam w ręce „Piekło Gabriela”, które zaciekawiło mnie opisem, ale ostatecznie nie skłoniło do zakupu. Dobra opinia znajomej sprawiła, że postanowiłam dać tej książce szansę. Jak będzie, zobaczymy.

2. „Obietnica raju” Robert Browne
Sięgnęłam po nią w księgarni zupełnie przypadkowo, a połączenie okładki i opisu z tyłu sprawiło, że od razu pomaszerowałam z nią do kasy. Uwielbiam taką diabelsko-anielską tematykę, zwłaszcza że ostatnio sporo się w niej obracam (praca licencjacka). Kolejną zaletą była cena, czyli śmieszne 6 zł.

3. „Wichrowe wzgórza” Emily Brontë
Znam i kocham, dlatego musiałam mieć swój egzemplarz. Pewnie wrócę do niej w czasie wakacji.

4. „Troje” Sarah Lotz
Na tę zdecydowałam się dzięki recenzji na Ich Perspektywy, dziękuję! Faktycznie trudno przejść obojętnie wobec brzegów stron zabarwionych na czarno; zwykły detal, a jaki efektowny. Minusem jest słabej jakości papier, z którego wykonana jest okładka, bo niszczy się błyskawicznie. Tak czy siak nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać.

5. „Prawdziwa historia egzorcyzmów Anneliese Michel” ks. José Antonio Fortea, Lawrence E.U. Le Blanc
Jedyna pozycja niefabularyzowana, a z pogranicza literatury faktu i religii. Cóż, nie będę ukrywała, że tematyka egzorcyzmów fascynuje mnie od lat, choć jednocześnie mnie przeraża. O przypadku Anneliese słyszałam już wiele, przez co, mimo że kompletnie tego nie planowałam, postanowiłam kupić tę książkę.

6. Trylogia Mgły: „Książę mgły”, „Pałac północy”, „Światła września” Carlos Ruiz Zafón
Zdążyłam przeczytać dwa tomy, zanim skompletowałam sobie całość – co prawda w wersjach kieszonkowych, ale zawsze. To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i trzeba przyznać, że bardzo udane. Polecam gorąco całą trylogię, jest magiczna, wciągająca i nastrojowa, przy czym nie trzeba czytać po kolei, ponieważ każda część zawiera zupełnie odrębną historię.

7. „Biegnij chłopcze, biegnij” Uri Orlev
Pewnie większość z was kojarzy ten tytuł, chociażby z ekranizacji. Ja do pewnego czasu nie miałam pojęcia, że książka w ogóle istnieje, więc cieszę się, że będę mogła ją przeczytać przed seansem, który też planuję.

8. „Anioł na ramieniu” Anna Daszuta
Tę książkę wygrałam w konkursie na Żyć nadal z pasją – dziękuję zarówno właścicielce bloga, jak i autorce za nagrodę, szczególnie za cudowną dedykację na początku książki i dołączone do niej zakładki. Jestem bardzo ciekawa tego tytułu.

9. „Lektor” Bernhard Schlink
O ekranizacji tej książki wspominałam w podsumowaniu roku (tutaj). Polecam obie wersje, zdecydowanie warto się nad nimi pochylić.

10. „Za młoda na śmierć” M. William Phelps
Dostałam ją na święta od przyjaciółki. Ożywiłam się na sam dźwięk słów „prawdziwa historia”, bo książki/filmy oparte na faktach zawsze mnie przyciągają. Wydaje mi się, że to będzie coś w stylu „Dziewczyny z sąsiedztwa” Jacka Ketchuma i chociaż ten tytuł nieźle mnie przeraził, to i tak jestem bardzo ciekawa „Za młodej na śmierć”.


Znacie te książki? Czytaliście? :)

Na studiach mam istny sajgon i niestety będzie tak do 10 lutego, bo dopiero wtedy mam ostatni egzamin. Postaram się w miarę możliwości zaglądać na wasze blogi, ale trochę jeszcze potrwa, zanim wrócę do was na dobre.

29 komentarzy:

  1. Trylogię mgły już od dawna mam w planach, także mam nadzieję, że dorwę go gdzieś za dobrą cenę:)
    A no i jestem niesamowicie ciekawa Twojej opinii o Troje! Czekam na jakąś wzmiankę:) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej poszukać kompletu, często wychodzi taniej :) A co do "Trojga", to niewykluczone, że napiszę i wstawię tutaj recenzję.

      Usuń
  2. Numer 5 brzmi ciekawie i nieco inaczej ;D Nie miałam jeszcze czegoś takiego w rękach.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy sama książka jest warta zachodu, ale o samej Anneliese warto poczytać, jeśli się lubi takie tematy :P

      Usuń
    2. Własnie nie wiem, czy lubię... dlatego bym sięgnęła xd

      Usuń
    3. Zobacz sobie dokument "Egzorcyzmy Anneliese Michel". Na tej samej historii oparto "Egzorcyzmy Emily Rose", tylko to jest już film fabularny :P

      Usuń
    4. Sięgnę, jak mi się skończy obecna kolejka :)

      Usuń
  3. Nie czytałam żadnej książki z Twojego stosika, ale mam w planie zabrać się za "Wichrowe wzgórza" - mam nadzieję, że już wkrótce :D
    Ciekawy stosik - życzę Ci przyjemnej lektury.
    Pozdrawiam :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wichrowe wzgórza" polecam ze szczerego serca :) Dziękuję!

      Usuń
  4. Bardzo śliczny stosik! U mnie niestety brak pieniążków, więc brak nowych książek! :(

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/01/zostan-jesli-kochasz.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Ja też na razie sobie odpuszczam, ale naprawdę polecam zajrzeć do Dedalusa, mają też stronę internetową (choć moim zdaniem uboższą w asortyment) - można znaleźć perełki za grosze!

      Usuń
  5. No nie, ja przez Wichrowe wzgórza dwukrotnie zaczynałam, ale nigdy nie zdołałam przejść. Nie wiem, może akurat miałam coś ciekawszego do czytania, może znudził mnie początek... ale wiem, że w końcu muszę skończyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy lubi tego typu książki :) Ja jeszcze kilka lat temu też je omijałam; jak dostałam kiedyś od taty "Dumę i uprzedzenie", to bardzo długo kurzyło się na półce. A teraz to kocham :D

      Usuń
  6. Szczęściaro, zazdroszczę Ci "Piekła Gabriela". <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przeczytam to Ci powiem, czy faktycznie jestem szczęściarą :D

      Usuń
  7. Czytałam "Piekło Gabriela", "Troje", "Światła września" oraz "Księcia Mgły". Przyjemnej lektury życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak wrażenia po tych książkach? :) Dziękuję, coś czuję, że będzie przyjemna!

      Usuń
  8. Lektora czytałam, bardzo ciekawa książka, a (moim zdaniem) film jeszcze lepszy :) Historia niesamowita. A Troje tez mnie intryguje, a te czarne brzegi stron... wow :D Chciałabym to mieć na półce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, historia w Lektorze jest niezwykła :) Te czarne brzegi stron ujęły mnie od razu, ale naprawdę bym chciała, żeby okładka była lepszej jakości, bo jeszcze jedna podróż w mojej torbie i już całkiem będzie zniszczona.

      Usuń
  9. Zaczęłam czytać "Troje", ale nie podobało mi się, więc dałam sobie z tym spokój. Pewnie po prostu nie moje klimaty xd
    Zapraszam do mnie :)
    http://bookowe-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się bardzo spodobał opis, więc nie mogę się doczekać :D

      Usuń
  10. Zdecydowanie z tych zakupów najbardziej zachwycają mnie "Wichrowe wzgórza". To jedna z moich najukochańszych książek, mimo tego, że do najnowszych nie należy. Uwielbiam kreację postaci, całą tę historię, Heathcliffa w tej całej jego demoniczności i Cathy, mimo złych decyzji, które podejmuje. Pierwszy raz przeczytałam tę książkę w wersji elektronicznej i długo myślałam o tym, żeby kupić sobie własny egzemplarz, bo wiedziałam, że jeszcze nieraz do tej książki wrócę. Ale jakoś tak mam, że wolę takie książki w wersji sprzed wielu lat, z pożółkłym papierem itd. Jakoś wydaje mi się, że mają wtedy jeszcze większy urok. Zresztą ku mojemu zdziwieniu natknęłam się jakiś czas temu na właśnie taki egzemplarz "z duszą" wśród starych książek w domu i teraz dumnie stoi na mojej półce.

    Pozdrawiam
    teorainn
    smiertelny-pocalunek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kocham tę książkę, ale w domu nie miałabym szans znaleźć jakiegoś zaginionego egzemplarza :P Ja z kolei uwielbiam zapach nowych książek, ale nieraz starsze wydania są po prostu ładniejsze, mają swój klimat.

      Usuń
  11. Książki wydają się ciekawe, niestety wielu tytułów nie znam, ale kilka z nich mnie zaciekawiło, takie jak: Trylogia Mgły lub Obietnica Raju. Liczę na twoje recenzję, czy warto będzie sięgnąć po te pozycje :D
    Pozdrawiam!
    skrytaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja "Obietnicy raju" na pewno się pojawi w swoim czasie :) O Trylogii Mgły nie zamierzałam wspominać, ale może faktycznie coś skrobnę :D

      Usuń
  12. Czytałam "Troje" i "Anioła na ramieniu" (ale o tym już wiesz ;)) - obie mi się podobały. Miłej lektury! :)
    Powodzenia na egzaminach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety nie znam żadnej, ale sądząc po opiniach seria o Gabrielu to będzie coś lepszego niż Grey. Ciekawi mnie, co Ty o niej sądzisz. Na mojej półce gości trylogia Zafona, też w tym kieszonkowym wydaniu, wciąż jednak czeka aż się za nią wezmę. :) Miłego czytania.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

...