Nieczęsto
się chwalę książkowymi zakupami (w każdym razie nie na blogu), a od ostatniego
haula upłynęło wiele miesięcy. W tym czasie do mojej biblioteczki przybyło
sporo nowości, które postanowiłam razem zebrać i wam pokazać. Nie są to zatem
zakupy z jednego czy nawet z dwóch miesięcy, bo poniższe stosiki rosły mniej
więcej od lutego. Jeśli znacie którąś z wymienionych książek – piszcie o swoich
wrażeniach w komentarzach :)
Na
pierwszy ogień idą egzemplarze recenzenckie:
1.
Aż trzy powieści Igi Wiśniewskiej, czyli „Pięć minut”, „Gwiazda Wschodu” i „Przeklęta” (recenzja: klik). Dwie pierwsze dostałam od samej autorki, a ostatnią
dzięki uprzejmości Wydawnictwa Lucky. Pokochałam styl tej pisarki, dlatego
cieszę się, że mogę dalej poznawać jej twórczość.
2. „Dobre
wieści” Dana Perino (recenzja: klik). Egzemplarz od Wydawnictwa
Kobiecego. Świetne połączenie biografii i porad, które wiele mnie nauczyły.
3. „Uwikłani.
Pokusa” Laurelin Paige (recenzja: klik). Tę książkę, jak i kolejne dwie
części tej serii – które na zdjęciu się nie znalazły – również dostałam od
Wydawnictwa Kobiecego. Jest to cykl erotyczny, który bardzo przyjemnie mnie
zaskoczył i sprawił, że mam teraz większe zaufanie do tego typu literatury.
4. „Shy” Natalia Jania (recenzja: klik). Egzemplarz od wydawnictwa Pearlic. Niestety
z tą powieścią się nie polubiłam, łagodnie mówiąc.
5. „Łowcy głów. Jesień” Jarosław Stokłosa,
również od wydawnictwa Pearlic. Recenzja tej książki dopiero pojawi się na
blogu, więc na razie nie będę wam niczego zdradzała ;)
6. „Cień” (recenzja: klik) i „Pułapka” (recenzja: klik) Paulina
Klecz. Jak wiecie, te książki bardzo polubiłam, wspomniałam nawet o nich w
poście dotyczącym akcji #czytamcopolskie. Czekam niecierpliwie na trzecią
część, z kolei te dwie zawdzięczam wydawnictwu Pearlic.
7. „Inni
bogowie” Małgorzata Kulisiewicz (recenzja: klik). Niezwykły tomik
wierszy, przysłany mi przez autorkę. Bardzo się cieszę, że mogłam się zapoznać
z jej poezją.
Stosik
nr 2, czyli zakupy księgarniane i nie tylko:
8. „Noc
Perseidów” Edyta Świętek. Jeden z najświeższych nabytków, który udało mi
się odkupić po znajomości :D
9. „Pan
Mercedes” Stephen King. Na urodziny dostałam Znalezione nie kradzione, a bardzo chciałam przeczytać najpierw
pierwszą część kryminalnego cyklu Kinga, stąd taki zakup. Swój egzemplarz
dorwałam na promocji w internetowej ofercie księgarni Matras.
10. „Zanim
się pojawiłeś” i „Kiedy odszedłeś” Jojo Moyes
(recenzja: klik). Obie kupiłam w dyskoncie książkowym Aros.pl, który szczerze
polecam – mają świetne ceny, a paczki przychodzą błyskawicznie i są starannie
zapakowane. Co do samych książek, kocham je obie, szczególnie Zanim się pojawiłeś, które skradło mi
serce i wątpię, że kiedykolwiek je odda.
11. „Lolita” Vladimir Nabokov. Czytałam tę powieść kilka lat temu i zrobiła na mnie duże
wrażenie, dlatego postanowiłam kupić własny egzemplarz – co prawda w wersji
kieszonkowej, ale zawsze. Książkę znalazłam w księgarni Dedalus.
12. „Dom Babel” Per Christian Jersild. Tę książkę
dostałam w sierpniowej edycji EpikBox Vintage. Jeszcze jej nie czytałam, ale zapowiada
się nieźle. Trzeba dodać, że jak na książkę używaną i mającą już swoje lata
jest naprawdę zadbana. Zresztą zawartość całego pudełeczka mnie urzekła i już
nie mogę się doczekać wersji klasycznej, która przyjdzie do mnie we wrześniu.
13. „Angelfall”, tom 1, Susan Ee. Kolejny zakup po
znajomości (jak to dobrze mieć takich znajomych!). Słyszałam o tej serii
naprawdę wiele, a że strasznie lubię anielską tematykę, powinna mi się
spodobać.
14. „Wyprawa
po klucz” Małgorzata Borkowska. Książkę zawdzięczam Chaotycznej A.,
która zorganizowała na swoim blogu konkurs, a także autorce, bo to ona była
fundatorką nagród. Zaledwie jedna recenzja sprawiła, że bardzo chciałam tę powieść
przeczytać i jestem ciekawa, czy moje optymistyczne oczekiwania przełożą się na
rzeczywistość.
15. „Wilk” Katarzyna Berenika Miszczuk. Od dawna zabierałam się za to, by poznać
twórczość tej pisarki, o której często mówi się wiele dobrych rzeczy. Na tę
konkretną książkę trafiłam w księgarni Dedalus i pomyślałam, że świetnie
pasuje, bo o ile się orientuję, jest to debiut pani Miszczuk. Zobaczymy, jakie
będą moje wrażenia.
Ostatni
stosik to przykład na to, jak bardzo Biedronka potrafi skusić swoimi ofertami
książkowymi. Człowiek idzie tylko po drobne spożywcze zakupy, a i tak wychodzi
z książką pod pachą…
16. „Buszujący
w zbożu” J. D. Salinger. To chyba jedna z tych książek, które (w moim
mniemaniu oczywiście) wypada przeczytać, więc nie wahałam się, zwłaszcza że
była śmiesznie tania. Jedni zachwalają, drudzy nie rozumieją jej fenomenu –
sama muszę się przekonać, jakie będą moje odczucia.
17. „Dziwne
losy Jane Eyre” Charlotte Brontë. Ten tytuł znajduje się na liście moich
ulubionych, dlatego nic dziwnego, że chciałam mieć swój egzemplarz, żeby w
razie czego móc do niej wrócić. Piękna historia.
18. „Bazar
złych snów” Stephen King. Nazwisko tego pisarza przyciąga mnie do siebie
zawsze, poza tym Biedronka wprowadziła tę książkę do sprzedaży dość szybko po
premierze, więc nie mogłam się oprzeć.
19. „Dziewczyna
z pociągu” Paula Hawkins. Chyba trudno o osobę, która chociaż raz nie słyszała
o tym tytule, prawda? Kupiłam w zasadzie pod wpływem impulsu i z czystej
ciekawości. Powieść jest naprawdę dobra, choć po przeczytaniu stwierdziłam, że
ten cały szum wokół niej był mocno przesadzony. Więcej o moich wrażeniach przeczytacie
być może w nowym cyklu, który niebawem zacznę na blogu.
20. „Olśnienie” Aimee Agresti. Zaintrygował mnie opis, książka była też tania (bodajże
10 zł), co spowodowało, że zdecydowałam się na zakup. Czy dobrze trafiłam? Nie
mam pojęcia, zobaczymy.
Jak
widzicie, trochę się tego u mnie nazbierało – miejsce na książki mam dość
ograniczone, więc powoli zaczyna mi go brakować. Znacie któreś z wymienionych
wyżej tytułów, lubicie? Albo może chcecie mnie przed którymś ostrzec?
Aż wstyd się przyznać, że mnie wystarczą dwa miesiące, żeby zebrać stosik z ksiązkami w takiej ilości... A ja się ciągle zabieram za Dziewczynę w pociągu :) Słyszałam, że Buszujący jest nieciekawy, nudny... Ale sama chętnie się przekonam. Po Zabić drozda sięgnęłam i nie zawiodłam się :)
OdpowiedzUsuńŻaden wstyd, bardziej powód do zazdrości :P "Buszujący w zbożu" na pewno nie ma jakiejś porywającej akcji, ale podobno nie o to w tej książce chodzi - zobaczymy :)
UsuńZ tego wszystkiego, co kupiłaś, czytałam w sumie tylko "Dziewczynę z pociągu". Ostatnio dużo pracuję i na nic nie mam czasu, ani na czytanie, ani na pisanie. A co do książki - z racji, że lubię thrillery i tutaj wyjątkowo SPOILER ALERT mordercą nie była rozwichrzona główna bohaterka SPOILER ALERT, więc byłam i zaskoczona, i zadowolona.
OdpowiedzUsuń"Buszujący w zbożu" był moją lekturą w gimnazjum, ale przyznam się szczerze, że wtedy czytanie lektur nie było mi w smak, więc to olałam i czytałam coś, co rzeczywiście chciałam przeczytać. Teraz w sumie z większą chęcią bym się za to zabrała :D
Co do mordercy w "Dziewczynie z pociągu", to też byłam dość zaskoczona, choć zaczęłam mieć pewne podejrzenia pod koniec :)
UsuńJa właśnie jestem bardzo ciekawa "Buszującego...", ale trochę potrwa, zanim przekopię się przez te stosy (zwłaszcza że regularnie nawiedzam bibliotekę).
"Buszujący w zbożu" jest specyficzną książką i na każdego oddziaływuje inaczej. Ja sama czytałam ją jako lekturę w II gimnazjum i czułam po niej tego specyficznego "kaca" choć czasem mam wrażenie, że nadal nie do końca ją zrozumiałam.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania "Dziwnych losów...", ale już mogę powiedzieć, że to niesamowita i wspaniała książka i zdecydowanie polecam :D
Ciekawa jestem, jak ja zareaguję na "Buszującego..." :) Jane Eyre to cudna książka! Muszę sobie ją kiedyś odświeżyć :D
Usuńpolecam książki Kinga :) też mam kieszonkowe wydanie Lolity ale jeszcze nie przeczytałam jej do końca. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKing to mistrz :)
UsuńZ tego stosiku czytałam jedynie "Lolitę" oraz "Dziwne losy Jane Eyre" i obie baardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńA zazdroszczę Kinga, no i chciałabym też dorwać "Zanim się pojawiłeś".
"Zanim się pojawiłeś" oczywiście polecam, ale to wiadomo, bo o tej książce mówię chyba każdemu :D
UsuńIle książek! Będziesz miała co robić :D "Buszującego w zbożu" czytałam jako lekturę, nie wiem na jakim etapie edukacji, ale wiem, że coś było. I zdaje się, że mi się podobało, chętnie do tego wrócę, chyba nawet leży mi gdzieś ta książka w domu. I rzeczywiście, pamiętam ten szum na "Dziewczynę z pociągu", nie czytałam. "Zanim się pojawiłeś" zaczęłam i sobie dawkuję *.*
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Oj, będę i to baaardzo długo XD Widzę, że sporo osób miało "Buszującego w zbożu" jako lekturę, szkoda, że mnie to ominęło. A "Zanim się pojawiłeś" to perełka <3
UsuńIlością książek, które zdobyłaś bijesz mnie na głowę :D Świetne tytuły, zwłaszcza zazdroszczę Igi Wiśniewskiej :D Na którą poluję i poluję!
OdpowiedzUsuńKsiążki Igi bardzo polecam, jestem w sumie po lekturze czterech jej powieści i jak na razie każda mi się podobała :)
UsuńNie lubię Angelfall, strasznie dziecinna książka... Ale może Tobie się spodoba. :D
OdpowiedzUsuńPolecam powieści pani Moyes - są naprawdę dobre! :D
Zazdroszczę stosiku, mój jest mniejszy! :D
Ściskam,
Izzy z Heavy Books
Zobaczymy, jakie będą moje wrażenia po Angelfall. A co do pani Moyes, na pewno sięgnę po inne jej książki :)
UsuńCudna kolekcja! I to jaka duża!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że do kilku pozycji od jakiegoś czasu się przymierzam, ale zawsze brakuje mi czasu. Ba, moje zaczęte czytadełko spogląda na mnie z wyrzutem, nawet w tej chwili. Co do tych tytułów zaprezentowanych przez ciebie, to u mnie z nich na pierwszym miejscu mam S. Kinga i to nie tylko jego "Pana Mercedesa" choć ten tytuł szczególnie za mną chodzi. I oczywiście też "Dziewczyna z pociągu", ale też mnie zastanawiało, czy ta cała otoczka nie jest przypadkiem nieco przesadzona.
Co jeszcze? Chyba po prostu miłej lektury! :)
Otoczka jest zdecydowanie przesadzona, co nie zmienia faktu, że książka jest naprawdę dobra :) Po prostu nie wiem, co w niej aż takiego niesamowitego, że wywołała ten szum. A czytania Kinga sama nie mogę się doczekać <3
UsuńSame cudne książeczki. Ogromnie zazdroszczę! Ja mam zakaz kupowania książek, bo mi się nie mieszczą już w pokoju! ;)
OdpowiedzUsuńWypożyczyłam ostatnio "Lolitę" i jestem ciekawa jak mi się spodoba. Słyszałam mniej więcej o czym jest, więc taka kontrowersyjna tematyka mnie zaciekawiła.
Buziaki!
"Lolita" jest specyficzna :) Właśnie też już nie mam miejsca na książki (a przede wszystkim funduszy) XD
Usuń