Julia, uciekając przed niesprawiedliwym wyrokiem, dzięki pomocy przyjaciół rozpoczyna przeprawę przez Las Potępionych. Drzewa skrywają w sobie pewien sekret, który może wpłynąć na dalsze życie dziewczyny. Pozory, kłamstwa, nieporozumienia – nic nie jest oczywiste. Przepowiednia sprzed wieków zaczyna się wypełniać. Bolesne rozstania, chwile zwątpienia, uczucie, które jest w stanie przezwyciężyć śmierć. Jaki los szykuje dla Julii przeznaczenie? Czy wreszcie odnajdzie drogę do domu? [opis wydawnictwa]

„Las Potępionych” to oczywiście nic innego, jak wyczekiwana kontynuacja „Magii ukrytej w kamieniu” Katarzyny Grabowskiej. Pamiętacie jeszcze historię Julii, która zrządzeniem losu – a raczej za dotknięciem tajemniczej skały w środku lasu – przenosi się do niezwykłego świata, gdzie panują zwyczaje niczym ze średniowiecza? Jeśli nie czytaliście albo nie słyszeliście o tej książce (shame on you!), to przypominam się z recenzją pierwszego tomu: KLIK. 

Julii i jej przyjaciołom udało się uciec przed zemstą okrutnego Dewina, ale nie zapominajmy, gdzie się znalazła. Las Potępionych to miejsce mroczne i pełne niebezpieczeństw. Zakochana w jednym, a wbrew własnej woli poślubiona innemu mężczyźnie dziewczyna myśli tylko o powrocie do domu. Na jaw zaczynają wychodzić tajemnice, które raz na zawsze zmienią jej życie – i sprawi, że będzie musiała inaczej spojrzeć na niektóre sprawy. 

Premiera „Lasu Potępionych” już 10 sierpnia, a 2 sierpnia rozpocznie się przedsprzedaż (tutaj), w której będziecie mogli zakupić książkę z 35-procentowym rabatem. Ja jestem już po lekturze i nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale mogę jedynie powiedzieć, że zdecydowanie jest na co czekać! Ponadto miałam ogromną przyjemność objąć powieść patronatem medialnym, dlatego poza recenzją przedpremierową wyczekujcie także konkursu Zachęcam do udziału – a przede wszystkim zachęcam do przeczytania tego magicznego cyklu od Katarzyny Grabowskiej :D