Ostatnio trochę mi się nazbierało tych tagów… Ale na pewno wykonam wszystkie nominacje, to mogę obiecać. Dzisiaj coś, z czym nie mogłam dłużej zwlekać, czyli KultuSarny Tag Jesienny. Nie byłoby zbyt tematycznie, gdybym opublikowała go w połowie stycznia, dlatego już dzisiaj dziękuję A. z bloga Chaos Myśli, dzięki której piszę ten post. Zapraszam do czytania :)
1. Jaka książka wydaje Ci się być idealna do czytania jesiennymi wieczorami?
Książki są świetne bez względu na porę roku, ale jesienią szczególnie podobają mi się kryminały i thrillery. Wydaje mi się, że ten chłód i deszcz za oknem są świetnym tłem dla nierozwiązanych zbrodni, tajemnic i grozy. Poza tym na jesień idealnie sprawdzą się te powieści, które sprowokują nas do przemyśleń, bo październikowe i listopadowe wieczory sprzyjają melancholii. Pasują mi tutaj książki Karen Kingsbury, np. „Jak puch z dmuchawca” albo „W odcieniach błękitu”.
2. Oglądałaś kiedyś film z motywem Halloween?
W tej chwili jedyne, co przychodzi mi do głowy, to odcinki specjalne seriali związane z tym świętem, np. w Pretty Little Liars niemal co sezon wykorzystywano ten motyw. Pewnie oglądałam też kiedyś jakiś horror związany z Halloween, ale chyba musiał być kiepski, skoro go nie zapamiętałam.
3. Suszyłaś kiedyś liście? Jaka książka padła ich ofiarą?
Suszyłam liście jak byłam mała, zwykle wkładałam je do encyklopedii, generalnie do każdej grubszej książki, jaką znalazłam w pobliżu. Nie trwało to jakoś długo, chyba wolałam patrzeć na opadające liście niż znosić je do domu.
4. Czy w którejś książce/filmie znalazłaś motyw świąt/obrzędów jesiennych?
„Dziady”! Moja pierwsza i jedyna myśl. Nie jestem wielbicielką tego dzieła, w sumie to go nie lubię (przepraszam, panie Mickiewicz), jedynie druga część zawsze mi się podobała.
5. Lubisz jesień? Jak tak, to za co?
Nie jest to moja ulubiona pora roku, ale tak, lubię ją, właściwie wszystkie sezony mają swój urok. Uwielbiam taką typową, „złotą jesień”, kiedy jest dużo słońca i wszędzie walają się różnokolorowe liście – przy spacerowaniu trzeba tylko uważać, żeby nie zarobić kasztanem w głowę, co raz prawie mnie spotkało. Chociaż w te dni dużo rozmyślam i często wpadam w typowy dołek, chyba dobrze mieć taki czas na zatrzymanie się i skupienie na sobie. No i herbata smakuje lepiej!
Nie nominuję nikogo konkretnego, dlatego jeśli ktoś nie miał okazji wykonać tego tagu – zapraszam.
O tak, jesień to zdecydowanie dobra pora na czytanie tego typu powieści, chociaż osobiście mogłabym do tego dodać jakieś dobre dramaty. Lubię sobie czasem tak wzruszyć się, a ten jesienny, nieco ponury nastrój zdecydowanie temu sprzyja. Chociaż ogólnie nie przepadam za jesienią, bo zimno, bo deszcz, to właśnie chyba te czytanie książek, ta atmosfera przy tym, jest jedynym urokiem tej pory roku.
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa co za film zrecenzujesz, bo akurat chciałabym obejrzeć coś dobrego, a może to właśnie to będzie to :3 Buziaki!
Dramaty też są świetne na tę porę, choć tak naprawdę, jak wspomniałam, książki sprawdzają się zawsze :) Mimo to uwielbiam ten jesienny klimat: dobra powieść, kocyk, kakao, dźwięki deszczu za oknem. Coś pięknego.
UsuńO następnej recenzji na razie nic nie zdradzę. Pojawi się za jakiś tydzień z hakiem :D
Ubolewam nad tym, że naprawdę brakuje mi czasu na czytanie dla przyjemności, bo te długie jesienne wieczory są idealne właśnie na to, by siąść z ciekawą książką, kubkiem gorącej herbaty i po prostu się odprężyć, zapomnieć o wszystkim. Ale wiadomo, że takie chwile mimo wszystko się zdarzają i to mnie bardzo cieszy :) I też od razu przyszło mi na myśl PLL, jeśli mowa o Halloween. Czekam na recenzję, bo chyba domyślam się, jakiego filmu będzie się tyczyła :>
OdpowiedzUsuńBuziaczki <3
miniifluff
Ja staram się ostatnio wygospodarować trochę tego czasu i czytam wszędzie, gdzie się da: w busach, na dworcu, na wykładach zresztą też, bo to czasem jedyny sposób na przetrwanie co niektórych zajęć :D
UsuńBardzo się cieszę, że wykonałaś ten TAG u siebie. Niezwykle miło czytało mi się Twoje odpowiedzi i widzę, że też oglądasz Pretty Little Liars - bo faktycznie, oni mieli ten motyw Halloween co sezon. A co do "Dziadów" - druga część jest faktycznie chyba najlepsza, bo najbardziej tajemnicza... Chociaż mi osobiście jakoś w ogóle to dzieło Mickiewicza się podobało. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Uwielbiam te odcinki PLL i zawsze mi się marzyło, żeby iść na taką halloweenową imprezę jak bohaterki :D
UsuńMnie "Dziady" nigdy do siebie nie przekonały. Lubię za to "Pana Tadeusza" i mickiewiczowskie "Ballady i romanse" :)
Kocham serial Pretty Little Liars, uwielbiam go oglądać i z upragnieniem czekam na siódmy sezon, który ma pojawić się w styczniu 2016 :) Co do Dziadów.. mam taką samą opinię. Chciałam przeczytać tę lekturę, zwłaszcza w tym roku, ponieważ jestem w klasie maturalnej.. ale po prostu nie jestem w stanie!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
http://skrytaksiazka.blogspot.com/
Z tego co mi wiadomo, to w styczniu jest jeszcze kontynuacja sezonu szóstego, w końcu minęło dopiero 10 odcinków :) Też uwielbiam PLL, chociaż uważam, że ostatnio ten serial jest zbyt przekombinowany.
UsuńJa akurat bardzo lubię "Dziady", ale musiałam do tego na pewno dojrzeć. I trochę się namęczyłam przed tym jak je pokochałam. Polecam obejrzenie "Lawy" z genialną rolą Holoubka - jest mistrzem podczas Wielkiej Improwizacji.
OdpowiedzUsuń"Lawę" oglądałam z klasą w ramach lekcji w liceum :) "Dziady" nie przekonały mnie do siebie nawet po kilku przeczytaniach, z czego każde było w innym wieku. Wolę po prostu inne utwory Mickiewicza.
UsuńJa zawsze suszyłam liście w ogromnej książce z baśniami i bajkami. Niektóre z tych liści do tej pory się tam znajdują ;D (jest mi tam tak dobrze, że nie chcę mi przeszkadzać xD). Natomiast za jesienią średnio przepadam. Lubię gdy jest taka pogoda: słońce święci maksymalnie piętnaście stopni na zwenatrz, wiatr i od czasu do czasu nieduży deszcz. Ale jak jest zimno, buro i nieprzyjemnie to aż żyć mi się odechciewa.
OdpowiedzUsuńJa też bym się nie zdziwiła, gdyby jakieś moje jesienne pamiątki tkwiły jeszcze w encyklopediach :D Takiej pogody też nie znoszę, działa na mnie zbyt depresyjnie.
UsuńNie oglądałam jeszcze serialu PLL bo miałam w planach uczynić to po przeczytaniu książek :D ale zgodzę się z tobą 100%, że kryminały są najlepsze na jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńcountrywithbooks.blogspot.com
Serial jest baaardzo luźnym nawiązaniem do książek, jestem dopiero po czterech częściach i już mogę powiedzieć, że nie mają ze sobą wiele wspólnego :)
UsuńWitam, jak pewnie doskonale widziałaś po mojej obecności na blogu, nie było mnie, przepraszam, że dopiero teraz wpadam, gdyż Ty zostawiłaś u mnie wiele komentarzy, dziękuję Ci za to. :)
OdpowiedzUsuńTAGi nie są moją mocną stroną, odpowiadanie na nie sprawia mi przyjemności, za to przyjemnie czyta się odpowiedzi innych. ;) Herbatka i kakao jesienią są najlepsze. ;) Mnie ostatnio naszła myśl na suszenie liści, ale większość opadła. :P
Pozdrawiam.
Nie ma za co przepraszać :)
UsuńJa lubię od czasu do czasu odpowiedzieć na pytania związane z tagiem, ale czytanie odpowiedzi innych jest tak samo fajne :D Może za rok będziesz suszyć - ja z kolei za rok muszę sobie przynieść do pokoju bukiet takich jesiennych liści :)
Nie znam tego serialu, ani nie czytałam tych ksiażek
OdpowiedzUsuńNawet "Dziadów"? Czyżby streszczonko? :D
UsuńChodziło mi oczywiście o książki z pytania pierwszego. Dziady (wszystkie częsci) przeczytałam jako jedyna z klasy i co dostałam ze spr z treści? 2! A osoby, które przeczytały streszczenie od oceny dostatecznej w wzwyż. Niestety życie nie jest sprawiedliwe :)
UsuńTak to czasem bywa, u mnie w klasie też zdarzały się takie przypadki :)
UsuńHaloweenu jest tyle wszędzie, że trudno chyba zapamiętać konkretne tytuły. Szczególnie w przypadku seriali - w sumie, w większości znajdzie się odcinek z takim motywem.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o "Dziady", mi chyba najbardziej do gustu przypadła czwarta, druga jest OK, a trzecia... trzecia jest po prostu masakryczna XD
drewniany-most.blogspot.com
No właśnie chyba ta trzecia część "Dziadów" sprawiła, że nie za bardzo przepadam za tym utworem XDD
UsuńGratuluję nominacji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały / thrillery, ale to właśnie jesienią i zimą czyta mi się je najlepiej :) Zgadzam się, że to pogoda za oknem najlepiej wprowadza nas w ich mroczny, groźny klimat. A najbardziej jest to widoczne podczas czytania skandynawskich kryminałów, które uwielbiam :)
Jesień to po prostu świetne tło dla takich historii :D
UsuńJa najbardziej uwielbiam ten moment jesieni, kiedy liście jeszcze nie spadną z drzew i nie zmienią koloru na taki "brudny", tylko są właśnie w intensywnych kolorach czerwieni i żółci. Niestety ten czas już minął i znowu będę musiała czekać rok na ten widok, ale zawsze mnie zachwycało, że wczesną jesienią cały świat jest taki piękny. Natura naprawdę potrafi kreować prawdziwe cuda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
teorainn
smiertelny-pocalunek
To prawda, trzeba tylko umieć patrzeć :)
Usuń