Ważnymi
wydarzeniami ze świata brytyjskiej rodziny królewskiej żyje niemal cały świat.
Dziennikarze nie opuszczają jej członków na krok, dziewczyny wzdychają do
księcia Williama i zazdroszczą Kate Middleton urody. Odkąd mass-media tak
silnie zaznaczyły swoją obecność, nie ma od nich ucieczki. Nie, jeśli wychodzi
się za mąż za następcę tronu, a potem decyduje się na separację. Nie, jeśli ma
się odwagę opowiedzieć o swoich problemach psychicznych przed kamerami. Nie,
jeśli próbuje się wyłamać ze schematu kochającej, szczęśliwej rodzinki.
Dana Perino – obecnie jedna z prowadzących popularnego programu The Five, nadawanego przez stację Fox News. Zanim widzowie pokochali ją i jej psa Jaspera, przez osiem lat była rzecznikiem prasowym Białego Domu i jednym z najbliższych współpracowników prezydenta George’a W. Busha. Pisząc książkę, chciała podzielić się wspomnieniami ze swojej pracy i jednocześnie przekazać innym kilka wskazówek dotyczących kariery zawodowej.
„Dobre wieści” to w pewien sposób połączenie biografii i poradnika. Zarówno po jedną, jak i drugą formę sięgam bardzo rzadko, zdecydowanie bardziej wolę beletrystykę, ale w tym wypadku nie mogłam przejść obojętnie. Czytając opis książki, od razu pomyślałam, że dla kogoś na moim kierunku ta lektura może okazać się dobra. I faktycznie taka była, ale powodów jest zdecydowanie więcej.
Autorka dość szczegółowo i barwnie przedstawia swoje życie od czasów najwcześniejszych. Na początku zarysowała obraz swojej rodziny i opisała dzieciństwo spędzone w niewielkim miasteczku w stanie Wyoming, później płynnie przeszła do kariery zawodowej, która rozwijała się dość dynamicznie. Dana Perino od dziecka interesowała się wydarzeniami w kraju i na świecie, lubiła dużo mówić, była też osobą o dość ugruntowanych poglądach. Bardzo mi to zaimponowało; myślę, że o jej sukcesie zadecydowała przede wszystkim determinacja, jaką przejawiała. Były gorsze momenty, rozciągające się nawet na całe miesiące, ale udało jej się z nich wybrnąć. Dana Perino to żywy przykład na to, że nawet ktoś mieszkający w niedużej miejscowości może zrobić karierę w wielkim mieście.
Przystępując do czytania obawiałam się, że te grubo ponad 300 stron będę musiała zmęczyć, że będzie zbyt nudno. Pomyliłam się, co przyjęłam z ulgą. Autorka pisze naprawdę lekko i zgrabnie, w kolejne zdania wplata delikatny humor, dzięki czemu czytało się niesamowicie przyjemnie. Z tekstu wyłoniła się osoba odważna, pracowita, konsekwentna, a jednocześnie bardzo uczuciowa i otwarta na innych. Z każdą kolejną stroną Dana Perino fascynowała mnie coraz bardziej i wzbudzała mój podziw. Myślę, że „Dobre wieści” to doskonała lektura dla ludzi młodych, u progu kariery oraz tych, którzy dopiero się zastanawiają, jaką ścieżkę obrać w życiu. Mnie samej książka dostarczyła wielu inspiracji i cieszę się, że trafiła mi w ręce.
Kulisy pracy autorki są po prostu ciekawe, jak powieść, tylko taka, której akcja wydarzyła się naprawdę. Perino nie tylko opisywała kolejne etapy w swoim życiu zawodowym, ale wplatała też liczne anegdotki czy przemyślenia. Nie wzbraniała się też przed opowieścią o swoim małżeństwie (tak swoją drogą, ta historia miłosna też wydaje się żywcem wyjęta z kart powieści). Spostrzegawczość autorki sprawiała, że na dane sytuacje można było spojrzeć pod różnymi kątami. Szanuję też bardzo jej lojalność wobec ówczesnego prezydenta – nawet po latach Perino pisze o nim w samych ciepłych słowach, ponadto ich relacja wcale nie przypominała tej, która zwykle łączy pracodawcę i pracownika. Dana Perino i George W. Bush byli przyjaciółmi, bez wątpienia.
Bardzo przydatne okazały się również rady autorki, zwłaszcza że są uniwersalne i właściwie każdy może z nich skorzystać. Z kilku niezwykle prostych rzeczy kompletnie nie zdawałam sobie sprawy, a teraz będę o nich pamiętała. Do swoich wskazówek Perino dołączała kolejne fragmenty wspomnień, w których wykazywała, że wymieniona przez nią porada faktycznie przydała jej się w życiu albo wynikła z jakiejś sytuacji. Dzięki temu wiadomo, że jej słowa są przemyślane, a nie są wynikiem zwykłego przemądrzania się czy usilnego budowania autorytetu – chociaż to raczej autorce nie grozi, bo autorytetem jest sama w sobie.
Gorąco polecam „Dobre wieści”. Myślę, że książka jest świetnym źródłem inspiracji i motywacji do dalszego rozwoju. Autorka pisze na tyle dobrze, że nie zauważa się upływu kolejnych stron, a jej styl w żaden sposób nie narzuca się czytelnikowi, nie ma zbędnego moralizowania czy wywyższania się. Jeśli potrzebujecie czegoś, co da wam do myślenia i popchnie do działania – ten tytuł jest zdecydowanie dla was. A jeśli już osiągnęliście swój wymarzony sukces, to możecie przybić mentalną piątkę kobiecie z niewyczerpanymi pokładami pozytywnej energii i równie wielkim sercem.
8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Kobiecemu.
Wyobraź sobie,
że idziesz mostem. Jest noc, a ty wybrałaś/eś się na spacer, wracasz z pracy,
ze spotkania z przyjaciółmi, po prostu przemierzasz znajomą trasę. I nagle
dostrzegasz drobną postać stojącą przy barierce, która po chwili przekłada nogi
na drugą stronę. Widzisz, jak drży, patrząc w dół. Jak reagujesz?
W
nieco podobnej sytuacji znalazł się Jonathan Cole, jeden z głównych bohaterów
debiutanckiej powieści Marty Sieroń. Z tą różnicą, że on, patrząc na obcą
dziewczynę, która wyraźnie nosi się z zamiarem samobójstwa, nie przejawiał
zwykłej, przewidywalnej reakcji. Nie pragnął za wszelką cenę jej ratować, nie
współczuł, nie litował się. On rozumiał. Rozumiał, bo i on chciał zakończyć
swoje życie.
O boskiej poezji
Biorąc do ręki
debiutancki tomik wierszy Małgorzaty Kulisiewicz pt. „Inni BOGOWIE” trochę się
bałam. Chociaż dzięki liceum i studiom, a także kilku osobom w moim życiu
nauczyłam się kochać poezję, wciąż została we mnie gimnazjalna obawa, że po
przeczytaniu danego wiersza kompletnie nie zrozumiem, o co w nim chodzi. Na
szczęście to nie szkoła, gdzie muszę się wstrzelić w klucz odpowiedzi, jestem
po prostu czytelnikiem, który może do woli interpretować i analizować. Ta myśl
pozwoliła mi należycie się wczuć w lekturę.
Pomysł na tego
posta w zasadzie podsunęła mi blogosfera; już kilkakrotnie natknęłam się na
zestawienia najpiękniejszych – według blogerów oczywiście – okładek. Nie będę
ukrywała, że sama jestem wzrokowcem i ładna oprawa często przyciąga mnie do
książki w bibliotece czy w księgarni. Poza tym, jak już pokocha się jakiś
tytuł, jego miłe dla oka wydanie jest przyjemnym dodatkiem :) Dlatego zapraszam
was na zbiór tych okładek, które jak dotąd wywarły na mnie największe wrażenie.
W spisie uwzględniłam jedynie te książki, które znam i czytałam, bo gdybym
miała odszukać każdą pozycję z ładną okładką, to ten post wydłużyłby się do
rozmiarów rolki papieru toaletowego Foxy (nie, post nie zawiera lokowania
produktu). Przedstawiam wam moje typy:
Popularne posty
-
Jeśli ktoś obawia się, że ten wpis będzie równie długi co poprzedni, to może już teraz odetchnąć z ulgą. W czerwcu oglądałam zde...
-
Od czasu do czasu blog (i wy zapewne też) potrzebuje nieco odetchnąć od recenzji, dlatego dzisiaj przychodzę do was z kolejnym tagiem. No...
-
O recenzjach serialowych wspominałam wam już kilkakrotnie. Jakieś dwa, trzy lata temu na dobre wsiąknęłam w świat odcinkowych produkcji; dz...
-
Kubie, Krzyśkowi i Michałowi udaje się wyrwać Monikę z rąk bezwzględnego Abi Rabi’i, ale cóż z tego, skoro ostatni z nich zajmuje miejs...
-
Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo czaiłam się w bibliotece na pierwszą część „Darów Anioła”, czyli „Miasto kości”. Wcześniej przez całe l...
Wyświetlenia
Archiwum
-
►
2019
(
42
)
- ► października ( 4 )
-
►
2018
(
36
)
- ► października ( 5 )
-
►
2017
(
58
)
- ► października ( 7 )
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Zaglądam
-
„Zapomniane niedziele” – Valérie Perrin12 godzin temu
-
„Robaki w ścianie” Hanna S. Białys | recenzja14 godzin temu
-
-
-
-
Komu dałabym Oscara? (edycja 2024)2 tygodnie temu
-
Wydawnictwo PROMIC – nowości książkowe!3 tygodnie temu
-
-
GOLDEN SIN. ŻADNYCH GRANIC [reklama]9 miesięcy temu
-
Homo artist11 miesięcy temu
-
#PRZENIOSŁAM SIĘ!2 lata temu
-
Anna Niemczynow - "Sen na pogodne dni"2 lata temu
-
-
-
[1333] White Deer3 lata temu
-
Wojciech Chmielarz - Wyrwa3 lata temu
-
-
-
E-BOOK: Nie odpisuj - Marcel Moss4 lata temu
-
-
love maze [495]5 lat temu
-
-
-
517# What I've Done5 lat temu
-
-
„Guerra” – Melissa Darwood5 lat temu
-
Wyniki konkursu5 lat temu
-
-
Słuchaj swojego serca.5 lat temu
-
-
-
-
-
Rozczarowująca polska fantastyka5 lat temu
-
-
-
-
Spider-Man: Homecoming6 lat temu
-
"Candy" Kevin Brooks6 lat temu
-
-
ShinyBox - maj 20176 lat temu
-
Nabór!6 lat temu
-
-
RECENZJA: 7 gün Ayran7 lat temu
-
-
-
Zaczarowany Konkurs7 lat temu
-
-
SERIAL: The Originals SEZON 17 lat temu
-
-
-
Zapowiedź8 lat temu
-